Miecz gięty rytualnie

Z okazji, że Zaduszki już za nami, przyszła pora na obiekt miesiąca nierozerwalnie związany ze zwyczajem chowania zmarłych i ostatnim pożegnaniem. Śmierć towarzyszyła człowiekowi od zarania dziejów. W kulturach na całym świecie obrządek pogrzebowy zawsze był i pozostaje ważnym elementem społeczności. Rytuały związane ze składaniem bliskich do grobów oraz próby utrzymania pamięci o nich różniły się w zależności od czasu w dziejach oraz obszaru na jakim występowała dana kultura. Wiara w życie po śmierci istniała prawie we wszystkich religiach oraz wierzeniach pogańskich. Żyjący chcąc pomóc bliskim w przeprawie do zaświatów wykonywali często przeróżne rytuały. Jako, że nasz zabytek związany jest z kulturą przeworską, pochodzi bezpośrednio z grobu i niewątpliwie ma związek z dawnymi rytuałami, pozwoliliśmy sobie na wybranie go jako listopadowy obiekt miesiąca. Mamy nadzieję, że dzięki niemu przybliżymy Państwu temat obrządku pogrzebowego dawnych mieszkańców naszych terenów.

Nasz zabytek wydobyty został w trakcie badań ratowniczych w 2011 roku na stanowisku Patoki. Znajdują się tam relikty cmentarzyska ciałopalnego zarówno kultury przeworskiej, jak i pojedyncze egzemplarze pochówków kultury pomorskiej. Miecz pochodzi z grobu męskiego i został on zgięty w kilku miejscach. Proces gięcia rytualnego mieczy jest stosunkowo popularny w kulturze przeworskiej. Wszelkie ślady przeworskiej nekropoli w Patokach datowane są na okres od przełomu I i II w. p.n.e., aż po przełom II i III w. n.e.

Forma pochówku, jakim jest ciałopalenie sięga swą tradycją schyłku neolitu. Występuje na cmentarzyskach różnych kultur na przestrzeni dziejów, zarówno w starożytności, jak współczesności, jako bardzo zróżnicowany i nie jednolity rytuał. W kulturze przeworskiej, która zasiedlała m.in. tereny dzisiejszej Polski od III w p.n.e., aż po V w n.e., występują dwa rodzaje pochówków. Ciałopalny oraz szkieletowy, który pojawia się zazwyczaj w postaci odosobnionych zespołów, bądź w niewielkiej liczbie na cmentarzyskach ciałopalnych. Ciałopalenie występowało w formie jamowej i popielnicowej, która to często wyposażona jest dodatkowo w kamienne stele, bruki i kręgi. Biorąc pod uwagę formę cmentarzyska w Patokach, mamy tutaj do czynienia z pochówkami popielnicowymi. Zmarłego palono na stosie, często wraz z jego przedmiotami osobistymi. Następnie przepalone kości umieszczano w glinianym naczyniu zwanym popielnicą. Sam proces palenia odbywał się poza cmentarzyskiem, w miejscu do tego przeznaczonym. W grobie składano popielnice wraz z przepalonym wyposażeniem. Różniło się ono w zależności od płci, od zamożności i statutu społecznego. Charakterystycznymi przedmiotami dla mężczyzn były: ostrogi, wszelkiego rodzaju broń, brzytwy, osełki, narzędzia kowalskie, klamry od pasów; dla kobiet: ozdoby, takie jak fibule, zawieszki, naramienniki, przęśliki, klamry, szydła, igły. Miecze z uwagi na swój rozmiar gięto i łamano, by mogły zmieścić się obok popielnicy.